HUCZNY JUBILEUSZ W CIEPŁY PAŹDZIERNIKOWY WIECZÓR NA RZECE

 

Klub Turystyki Kajakowej Ptasi Uskok obchodził 50. urodziny. Członkowie klubu spotkali się tak, jak zawsze – na wodzie. Tym razem jednak nie w kajakach, lecz na barce przy Hotelu Tumskim we Wrocławiu. Złoty jubileusz ściągnął na pokład założycieli, członków oraz sympatyków klubu.

 

Wśród ważnych dla klubu postaci mogliśmy spotkać:

-Jerzego Gerca i  Henryka Śliwę – członków honorowych,

-Elżbietę Gomulską, przewodniczącą Komisji Turystyki Kajakowej ZG PTTK,

-Marka Głowackiego – byłego przewodniczącego Komisji Turystyki Kajakowej ZG PTTK ,

-Utę  Kühn wiceprezesa PZKaj ds. kajakarstwa dla wszystkich,

-Jacka Jasińskiego, Bożenę Siczek – Jasińską oraz Wojciecha Bigiela – przedstawicieli zaprzyjaźnionego wrocławskiego klubu WKW Wiadrus,

-Krzysztofa Żegańskiego – burmistrza miasta Bardo.

 

Narodziny „Ptasiego Uskoku”

50 lat to czas tak wielu wydarzeń i wywołujących je osób, że trudno wszystkie wymienić. Rocznie w spływach „Ptasiego Uskoku” uczestniczy około 700 – 800 kajakarzy. Obecny prezes Andrzej Piasecki wywołał radosne uśmiechy na twarzach zebranych wspominając początki klubu. Wszystko zaczęło się jeszcze w latach 60. Pracujący w Kombinacie PZL – Hydral we Wrocławiu entuzjaści turystyki kajakowej postanowili jesienią 1969 roku nadać organizacyjne ramy swojej wodniackiej pasji. Tak z inicjatywy Józefa Cybruka, Jerzego Gerca, Jana Kozłowskiego, Lesława Pękalskiego oraz Władysława Żyły powstał Klub Turystyki Kajakowej, znany dziś pod nazwą „Ptasi Uskok”. Tę historyczną, pięknie brzmiącą nazwę wymyśliła „Pajęczyna” żona Jerzego Gerca, wygrywając spontaniczny konkurs przeprowadzony w drodze powrotnej z jednego ze spływów.

Już w latach 1970 – 1978 Klub organizował i przeprowadzał na Mazurach coroczne, bardzo popularne imprezy turystyczne znane jako Ogólnopolskie Spływy Kajakowe Metalowców. Natomiast Ogólnopolskie Spływy Kajakowe na Nysie Kłodzkiej otwierały sezon kajakowy w dekadzie 1977 – 1987.

 

Czas zawirowań

Prezes Piasecki przypomniał też trudniejsze lata w aktywności Klubu, próby jego ratowania, ale też osoby dzięki którym Klub przetrwał. Przy restrukturyzacji bardzo pomógł śp. Lesław Pękalski, ale też sami członkowie nigdy nie dali za wygraną dzielnie dając wsparcie, choćby własnoręcznymi naprawami kajaków. J Przejście systemowych zawirowań pozwoliło pokonywać kolejne wody bystre i kręte, niekiedy spokojne i leniwie się toczące. Klubowe kajaki spływały po takich polskich rzekach, jak: Nysa Kłodzka, Biała Lądecka, Odra, Oława, Strzegomka, Bystrzyca, Smortawa, Kaczawa, Widawa, Bóbr, Ślęza, Barycz, Kwisa, Czerna, Dunajec, Liswarta, Obra, Warta, Prosna, Radew, Parsęta, Nida, Pilica, Piława, Rurzyca, Brda. „Ptasi Uskok” pływał również po Kanale Augustowskim, Kanale Elbląskim, Jeziorach Raduńskich i Mazurach.

Z biegiem lat do polskich wód dołączyły wody w Niemczech (Spreewald, Elba, Havela, Kanały Berlina, jeziora Meklemburgi, Jeziora Poczdamu, jeziora Lipskie), Czechach (Wełtawa, Beruonka, Morawica, Ploucznica), Austrii (Salza), Włoszech (Vogalonga w Wenecji i Laguna Wenecka), Słowenii (Socza), na Białorusi i Litwie (Niemen) oraz Łotwie (Gauja). Znacząca część spływów odbywa się zimą. „Uskokowcy” wtedy dowodzą, że dla wytrwałych kajakarzy nie ma złej pogody.

 

Gitara witająca słońce

W rozmowach przy stołach powracały wydarzenia spływowe, czasem już zapomniane, ale zawsze przypominane z tym entuzjazmem kochających wodę i cieszących się swoim towarzystwem: przygody, przewrotki, pogodę która rozpieszczała i dni, które dawały w kość, zimne noce, pamiętne ogniska, dźwięki gitary witającej wschody słońca. J Przede wszystkim wracali we wspomnieniach ludzie, których spływy połączyły tak blisko, że chcieli spędzać ze sobą także zabawy Sylwestrowe i karnawałowe zawsze połączone z górskimi wycieczkami.

Cisza, ale także delikatny uśmiech pięknych wspomnień zapanowały gdy prezes klubu przypomniał tych, którzy do jubileuszu nie dotrwali. Chwilą ciszy uczciliśmy Józefa Cybruka, Lesława Pękalskiego, Władysława Żyłę, Narcyza Bondyra i Edwarda „Papę” Buchlę, którzy wnieśli do życia klubu mnóstwo radosnych chwil.

 

Wszystkim klubowiczom i tym pięknym wspomnieniom poświęcona została piosenka napisana i nagrana przez Anię Bartmańską i Grażynkę Pruchnicką, odtworzona w trakcie jubileuszowego balu. J

 

Bardzo żwawy 50-latek

Aktualnie KTK Ptasi Uskok jest stowarzyszeniem turystycznym, posiada osobowość prawną i prowadzi swą działalność statutową w oparciu o społeczną pracę swoich członków. Dysponując własnym sprzętem, w tym transportem kajaków, organizuje i prowadzi spływy na terenie całej Polski i wielu państw Europy.

Klub dysponuje profesjonalną kadrą organizatorów, w skład której wchodzi 24 Przodowników Turystyki Kajakowej PTTK i Instruktorów Turystyki Kajakowej PZKaj.

KTK Ptasi Uskok to 50-latek w dobrej formie i ze wspaniałymi planami na przyszłość J Podczas jubileuszowego wieczoru z dumą ogłoszono, że stanica w Bardzie – kolejny krok w rozwoju klubu – już otwiera podwoje dla kajakarzy! Wspólnie z Gminą Bardo zrealizowane zostały dwa unijne projekty oznakowania Nysy Kłodzkiej na odcinku od Kłodzka do Topoli. Klub ma również swoje koło przy Oddziale Politechniki Wrocławskiej. Wszystkie działania przyczyniły się do odznaczenia Klubu w roku 2014 Odznaką Honorową Złotą Zasłużony Dla Województwa Dolnośląskiego.

 

Pływają z nami nawet wnuki

Rozmowy i tańce pięknego Jubileuszu trwały na środkowym pokładzie, a na górnym – otwartym – można było zanurzyć się w wieczornym widoku na Odrę, zapatrzeć się na pięknie podświetlony Ostrów Tumski. A wszystko to otulała ciepła październikowa noc.

Energia klubowiczów zawsze udzielała się rodzinie, przyjaciołom. Osoby pojawiające się na jeden spływ zostawały na lata. Tak jest do dziś. Pływają tu samotne wilki, pary, małżeństwa i rodziny, często 3-pokoleniowe. Tu się wraca. Niezależnie od codzienności. Na dobre i na złe. Na całe życie.

Magda i Tomek